Studio telewizyjne, światła, wskazówki z reżyserki, kilka równocześnie pracujących kamer, na pewno sparaliżowałby niejednego śmiałka, który z powodu stresu dostałby zawału i nie wydusiłby z siebie ani jednego słowa. Radkowi udało się opanować emocje i walczyć o punkty w niełatwych konkurencjach. W najtrudniejszej z nich - i zarazem najważniejszej - udzielaniu pierwszej pomocy - spisał się świetnie!
Teraz wiem, że gdyby - odpukać w niemalowane - coś nam się stało - Radek zachowa zimną krew :)
mk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz