Wizytę w stolicy rozpoczęliśmy od zwiedzania Starówki, która okazała się być wcale nie taka stara, jak nam się zdawało. Tajemnicę jej wieku oraz inne informacje o Warszawie zdradziła nam pani przewodnik Marta Szczeblewska. Dzięki Niej wiemy, dlaczego Mały Powstaniec nosi tak wielki hełm i za duże buty, co przypomina swoim kształtem Barbakan, ile jest warszawskich syrenek i gdzie znajduje się dzwon spełniający marzenia. Żwawym krokiem, tuż za wartą honorową, maszerowaliśmy do Grobu Nieznanego Żołnierza. Niektórzy z nas odpoczywali potem na ławeczce w Parku Saskim, pięknym nawet pod koniec chmurnego października... Dziękujemy za spacer po mieście, pani Marto! :)
Dziewczyny z pierwszej gimnazjum zebrały 63 kartki z kalendarza w Muzeum Powstania Warszawskiego, przeszliśmy dwudziestometrowym kanałem i dwa razy obejrzeliśmy Warszawę (prawie) z lotu ptaka: po raz pierwszy na filmie w MPW a potem z tarasu widokowego Pałacu Kultury i Nauki. Dzień zakończyliśmy późnym wieczorem w Złotych Tarasach.
można zwiedzić także on line










Brak komentarzy:
Prześlij komentarz