23 kwietnia 2013

IV i V z wizytą w SON i POW



Wiele możemy się od siebie nauczyć…

Dnia 23 kwietnia uczniowie klas IV i V
wraz z wychowawczyniami udali się na zajęcia integracyjne zorganizowane przez Stowarzyszenie Osób Niepełnosprawnych oraz Powiatowy Ośrodek Wsparcia – Środowiskowy Dom Samopomocy w Wołowie.


Każda klasa spędziła całą godzinę
w towarzystwie podopiecznych placówek pod czujnym okiem pań terapeutek. Oba ośrodki bardzo ciepło nas przyjęły. Musieliśmy podzielić się na grupy, gdyż niewielkie sale nie pomieściłyby nas wszystkich.


Dwie godziny w tak doborowym towarzystwie minęły błyskawicznie, nie mogliśmy się nadziwić, jak prędko upływał czas. Okazało się, że obie strony – zarówno uczniowie, jak i podopieczni stowarzyszeń, mogą się wiele od siebie nauczyć.


W SON mieliśmy okazję: spróbować swoich sił podczas warsztatów plastycznych, 
gdzie malowaliśmy palcami; wziąć udział w zajęciach terapeutycznych prowadzonych
z najmłodszymi oraz spędzić miło czas w towarzystwie pań rehabilitantek, które opowiedziały nam o swojej pracy i zademonstrowały ciekawe ćwiczenia, które pomagają zadbać o kręgosłup.


W POW nauczyliśmy się, jak wykonać przepiękne kompozycje z soli barwionej, które zdobią już nasze klasy. Sprawdziliśmy siłę swoich mięśni na bieżni i innym sprzęcie, którego nie powstydziłaby się niejedna siłownia. Graliśmy również w biliarda, ping – ponga oraz piłkarzyki z podopiecznymi ośrodka.

Serdecznie dziękujemy za możliwość spotkania Paniom Dyrektorkom:
p. E. Berezie oraz p. E. Bąblińskiej, a także Paniom Terapeutkom, które pokazały nam,
jak ważna i trudna jest ich praca. 


Mamy nadzieję, że wkrótce znowu się spotkamy!


























32 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. W pierwszym stowarzyszeniu najbardziej spodobało mi się robienie zaczarowanej soli.
    Byliśmy też w sali sportowej Xd. W drugim stowarzyszeniu rozśmieszyło mnie malowanie palcem obrazu:)
    Bylismy w pokoju dzieci Xd. Robilismy ćwiczenia z dziećmi niepełnosprawnymi:)
    Świetnie się tam czułam i bawiłam Xd.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie się bawiliśmy na warsztatach plastycznych, farbowaliśmy sól i malowaliśmy palcami.W małej sali rozmawialiśmy z paniami terapeutkami, dowiedzieliśmy się wiele ciekawych rzeczy. Powiedziały nam o tym że trafiają do tej sali dzieci upośledzone intelektualnie od trzeciego do dwudziestego piątego roku życia. Po skończeniu dwudziestu pięciu lat rodzice mają kilka rozwiązań do wyboru np. zostać w domu i się nimi opiekować, ale muszą wtedy odejść z pracy.Z tego rodzaju niepełnosprawności nie da się wyjść ( ten człowiek nigdy już nie będzie w pełni sprawny.Te dzieci mimo choroby też podlegają obowiązkowi szkolnemu, codziennie (oprócz weekendów i świąt)chodzą do tego stowarzyszenia i uczą się podstawowych czynności które my już opanowaliśmy jako niemowlęta np. chwytania różnych przedmiotów, samodzielnego przełykania i innych rzeczy , niestety nie maja wakacji bo mogłyby zapomnieć to czego tak długo się uczyli.Widziałam tam piętnastoletnią Izę,którą przez dwa lata uczyli chwytania różnych przedmiotów.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dnia 24.04 byl bardzo ciekawy i pouczajacy dzień na początku bylis m stowarzyszeniu z mniejszą niepełnosprawnością bylo tam bardzo ciekawie najpierw pani opowiadała nam o ośrodku a potem mogliśmy sobie wybrać co bedziemy robić 4 chłopców poszlo grac w bilard i pinponga lecz reszta jednogłośnie stwierdziła że robimy kolorową sól byla prze piękna naprawdę magiczna a wystawa jeszcze piekniejsza nie etety musieliśmy sie zbierać tam piszlismy do 2 stowarzyszenia bylam w dwóch salach rehabilitacyjnej i technicznej patrzylismy jak Iza ćwiczy a pani robi jej masaż sala byla ogromną i piekna duzo luster i przyrządów do rehabilitacji a w drugiej sali rysowalismy pawia palcem niestety musieliśmy jechać do szkoły

    OdpowiedzUsuń
  7. W obu stowarzyszeniach świetnie się bawiliśmy. Najbardziej podobało mi się na salach plastycznych. Najpierw robiliśmy zaczarowaną sól, a potem malowaliśmy palcami.Każdy miał świetną zabawę i wiele się nauczył.Odwiedziliśmy też małą sale gdzie był Tomek i Iza.Najbardziej zaskoczyło mnie to , że Tomek jadł bardzo długo i był dość niski jak na chłopca który ma 22 lata.Uczą się codziennie po kilka dobrych godzin. Okazuje się jednak , że te dzieci nie mają wakacji, bo wszystkiego czego się do tej pory nauczyły szybko by zapomniały. Generalnie wszyscy w stowarzyszeniach bylin dla nas bardzo mili i świetnie się bawiłam.

    OdpowiedzUsuń
  8. W dniu 24.04 było bardzo fajnie. Byliśmy w dwóch stowarzyszeniach. Mieliśmy okazję pójść na zajęciach rehabilitacyjnych i plastycznych. Poznałem dwojga chłopców Tomka i Karola. Pani mówiła że Karol był najbardziej ruchliwy.A Tomek miał napady agresji i czasami zbyt szybko oddychał i pani musiała mu zakrywać usta szmatką. Na zajęciach plastycznych malowaliśmy farbkami lecz nie pędzlem tylko palcem motylki i ślimaki. Wszystkie były bardzo ładne. Wszyscy byli bardzo mili.Fajnie spędziłem ten dzień.

    OdpowiedzUsuń
  9. W piątek było b.fajnie . Byliśmy w 2 stowarzyszeniach w 1 robiliśmy magiczną sól ,która teraz jest u nas w klasie.Po zrobieniu soli poszliśmy do sali sportowej gdzie wszyscy bawili się na rowerach bieżni i innych sprzętach.Po zabawie bardzo podziękowaliśmy terapeutką i ruszyliśmy do 2 stowarzyszenia panie zaprowadziły nasze grupy(wcześniej zostaliśmy podzieleni)do różnych pokoi grupa w której byłam ja poszła do małej sali gdzie był Karol Tomek i 2 panie terapeutki ,panie opowiedziały nam o swojej pracy i o tym co muszą codziennie robić. Póżniej poszliśmy na zajęcia plastyczne na których malowaliśmy palcem zamiast pędzlem ślimaki i motyle było przy tym dużo frajdy .Po skończonej pracy podziękowaliśmy i pojechaliśmy do szkoły.Bardzo podobał mi się ten dzień,chętnie przeżyłabym go jeszcze raz:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wtorek był bardzo ciekawym dniem. Razem z klasą czwartą poszliśmy do dwóch stowarzyszeń. W pierwszym wraz z osobami niepełnosprawnymi graliśmy w bilard i w
    ping-ponga.Były też zajęcia plastyczne. W zajęciach uczestniczył też piesek. Gdy przeszliśmy do drugiego stowarzyszenia dowiedzieliśmy się trochę rzeczy na temat rehabilitacji. Następnie wyszliśmy na dwór i się bawiliśmy. Na samym końcu malowaliśmy palcami. Podobało mi się i chciałbym to powtórzyć.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  12. Było wesoło.Poszliśmy do stowarzyszeń i tam robiliśmy różne rzeczy.W sali plastycznej malowaliśmy palcami!A później poszliśmy do tak zwanej małej sali gdzie przebywają dzieci do 21 roku życia.dowiedziałem się że rodzic gdy jego dziecko będzie miało 21 lat może oddać pod opiekę stowarzyszeniu lub rzucić pracę i opiekować się dzieckiem. zaskoczyło mnie to że niepełno sprawni ludzie umieją się świetnie bawić.Świetnie się bawiliśmy.

    OdpowiedzUsuń
  13. 23 kwietnia było super.Poszliśmy do dwóch stowarzyszeń i w obydwóch robiliśmy coś innego.W pierwszym robiliśmy magiczną sól , graliśmy w bilarda , ping ponga i bawiliśmy się na rowerach i bieżni.W drugim patrzyliśmy na ćwiczenia rzucaliśmy piłką i malowaliśmy palcami. Teraz mi się chyba lepiej maluje palcami niż pędzlem :). Bardzo mi się podobało i myślę ,że kiedyś to powtórzymy !

    OdpowiedzUsuń
  14. We Wtorek byliśmy w 2 stowarzyszeniach . W pierwszym farbowaliśmy sól i ćwiczyliśmy w sali rehabilitacyjnym. w drugim malowaliśmy palcem farbami i ćwiczyliśmy z małymi dziećmi. Bardzo mi się podobało . Było super.

    OdpowiedzUsuń
  15. We wtorek byliśmy w dwóch stowarzyszeniach. Było wspaniale. Dowiedzieliśmy się jak osoby niepełnosprawne spędzają czas. W pierwszym stowarzyszeniu robiliśmy magiczną sól. Wyszła nam naprawdę ładnie. Ćwiczyliśmy też na bieżni, rowerkach, itp. Potem poszliśmy do drugiego ośrodka. Tam dowiedzieliśmy się jak wyglądają rehabilitacje, do czego służą różne sprzęty oraz poznaliśmy panie terapeutki. Malowaliśmy też obrazki PALCAMI. Było to naprawdę ciekawe. Bardzo miło spędziłam czas i mam nadzieję, że kiedyś to powtórzę.

    OdpowiedzUsuń
  16. trudno mi powiedzieć ,w którym stowarzyszeniu było lepiej.w tym pierwszym stowarzyszeniu dla osób dorosłych farbowaliśmy sól, polegało to na tym , że braliśmy flamastry i mieszaliśmy nimi sól ,. czekaliśmy dopóki cała sól będzie w tym samym kolorze.W drugim stowarzyszeniu były dzieci i dorośli.My jako klasa 5 byliśmy tylko w dwóch salach : w małej sali i w plastycznej.w małej sali były gdzie osoby niepełnosprawne to były : był 22-letni Tomek,był też mały Karol.Najbardziej ruchliwym dzieckiem w małej sali w czasie naszego pobytu był właśnie Karol.jest też tam Iza ale Iza nie umie chodzić.Tomek też nie umie.chciałabym pójść jeszcze raz do tych stowarzyszeń i spędzić trochę czasu z tymi osobami!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Praca w Stowarzyszeniu Osób Niepełnosprawnych jest bardzo trudna i na pewno nie każdy mógłby ją wykonywać a zwłaszcza osoby o małej cierpliwości. osoby tam są miłe i przyjaźnie nastawione, a dzieci chętne do współpracy. Byłem na zajęciach rekreacyjnych i bawiłem się z dziećmi na małej sali. Na zajęciach rekreacyjnych ćwiczy się mięśnie i bawi się z psem terapeutą. Zaskoczyła mnie obecność psa terapeuty, który był bardzo przyjaźnie nastawiony. Było mi bardzo miło i przyjemnie spędziłem tam czas.

    OdpowiedzUsuń
  18. 23.04.2013 (wtorek) byliśmy z naszą panią wychowawczynią Katarzyną Śliz w Stowarzyszeniu Osób Niepełnosprawnych w Wołowie.Było fajnie. Najpierw byłem w sali plastycznej,a potem w małej sali.W sali plastycznej malowałem farbami motyla. Było bardzo fajnie, bo malowaliśmy palcami. Następnie poszedłem na małą salę, gdzie z kolegami huśtałem Izę,która ma 15 lat. Bardzo mi się podobało.

    OdpowiedzUsuń
  19. w pierwszym stowarzyszeniu dla dzieci i dorosłych zaskoczyły mnie talenty dzieci niepełnosprawnych .tam dowiedzieliśmy się również jak malować palcami . my ( 4 klasa )mogliśmy pójść na : małą sale rehabilitacje i zajęcia plastyczne. Natomiast w drugim ośrodku było super , ale ten ośrodek był dla dorosłych mogliśmy skorzystać ze sprzętów sportowych ale najlepsze było przed nami , kolorowaliśmy sól.A polegało to na tym że wybieraliśmy jakiś kolor np. niebieski i mieszaliśmy ją do puki nie stanie się cała niebieska. Bardzo nam się podobało i myślę że jeszcze kiedyś tam pojedziemy.

    OdpowiedzUsuń
  20. 29 Kwietnia spędziliśmy w.S.O.N. Byliśmy w dwóch stowarzyszeniach. W pierwszym stowarzyszeniu graliśmy w bilarda i ping ponga z osobami niepełnosprawnymi. Niczym się od nas nie różnili(tylko talentem grania). Byli dla nas mili.
    W drugim stowarzyszeniu byliśmy w małej sali. Był tam 5-letni Karol i 22- letni Tomek. Karol bardzo się do nas przymilał. Kilka minut potem poszliśmy do sali plastycznej. Rysowaliśmy róże wzory palcami. Było bardzo fajnie. Chciałbym to jeszcze powtórzyć.

    OdpowiedzUsuń
  21. Było bardzo fajnie.W pierwszym ośrodku bardziej mi się podobało.Na plastyce rysowaliśmy a później je korowaliśmy palcami.W drugim ośrodku też było fajnie.Robiliśmy kolorową sól.Wszystkim się podobało.Chciałbym jeszcze raz tam przyjść

    OdpowiedzUsuń
  22. Podobało mi się bardzo. Byłam zaskoczona że dzieci były takie miłe że aż nas przywitały. podobały mi się barwienie soli i malowanie palcami. Na rechabilitacji fajna była bieżnia rowerki też były super. Dowiedziałam się że psy pomagają. Chcę to powtużyć i pomagać tym radosnylm ludziom. mam nadzieje że pani nas tam zabierze jeszcze raz.

    OdpowiedzUsuń
  23. Do Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych przyjechaliśmy autobusem. Pani Kasia rozdała nam plakietki z imionami. W budynku stowarzyszenia było wiele różnych pomieszczeń.
    Pani mówiła do jakich sal mieliśmy się udać. Ja z kolegami poszedłem do sali w której był czerwony teletubiś oraz dwoje dzieci. Dziewczynka, która miała na imię Iza która wydawała się być urocza i chłopiec który miał ochraniacze po to, żeby nie drapać obydwoje byli niepełnosprawni ruchowo. Po dłuższej chwili poszedłem na salę plastyczną gdzie malowałem palcami psa.
    Na koniec poszliśmy do stowarzyszenia obok.Pierwsze co przykuło moją uwagę to pan z niewyobrażalnie wielkim brzuchem na początku bałem się go. Potem poszedłem na bieżnię i atlas. Następnie udałem się z kolegami na zajęcia plastyczne. Dostałem sól w kubku i marker, a za zadanie miałem mieszać markerem sól tak aby zaczęła zmieniać kolor. Po zajęciach pograłem w bilarda kiedy wychodziliśmy dostaliśmy po batonie.

    OdpowiedzUsuń
  24. We wtorek byliśmy w 2 stoważyszeniach. W oby dwuch było tak samo super lecz oba różniły się od siebie. W pierwszym graliśmy w Ping Ponga i Bilarda. W drugim zaś byliśmy podzieleni na grupy i mielismy poszczególne zajęcia. Ja akurat byłem na plastycznych oraz rechabilitacyjnych. Zadawaliśmy Panią dość dużo pytań i otrzymywaliśmy konkretne i dokładnie objaśnione odpowiedzi.
    Najbardziej zaskoczyło mnie to ,że mimo tego ,że niektórzy ludzie są niepełno sprawni różnią się od nas niewieloma rzeczami.
    Spodziewałem się agresywnego zachowania wobec nas lecz tak się nie stało ( Ładnie nas pani nastraszyła Pani "B." ) Oskarek xd

    OdpowiedzUsuń
  25. W wtorek byliśmy w 2 stowarzyszeniach.W pierwszym stowarzyszeniu robiliśmy kolorową sól.Pani Małgosia wzięła do klasy obrazy które robiły ludzie niepełnosprawni.Teraz ozdabiają naszą klasę:-). Po robieniu kolorowej soli poszliśmy do sali sportowej i ćwiczyliśmy na różnych sprzętach rehabilitacyjnych. Po skończonej zabawie poszliśmy do drugiego stowarzyszenia.W drugim stowarzyszeniu bardzo miło nas przyjęli.Malowaliśmy palcami obrazki.Byliśmy w małej sali z przykrością załapaliśmy się na obiadek :-(. Podziękowaliśmy i poszliśmy do szkoły.Bardzo mi się podobało.

    OdpowiedzUsuń
  26. We wtorek byliśmy w Stowarzyszeniu Osób Niepełnosprawnych w Wołowie. Tam do szkoły uczęszcza mój brat Karol. Najpierw poszedłem na rehabilitację. Spotkałem tam psa Bafiego, który pomaga dzieciom w ćwiczeniach(dogoterapia. Próbowałem chodzić też na bieżni i skakać na trampolinie.Wszystkie te czynności są dla mnie łatwe a dla dzieci niepełnosprawnych ogromnie trudne. Potem poszedłem na małą salę,tam spotkałem Karola i bawiliśmy się dużą,kolorową chustą. Było tam bardzo miło i gościnnie.Chciałbym tam jeszcze raz pojechać.
    Kamil

    OdpowiedzUsuń
  27. W Stowarzyszeniu Osób Niepełnosprawnych było bardzo ciekawie. W sali plastycznej malowaliśmy palcami maczanymi w farbie, bardzo mi się podobało. W sali rehabilitacyjnej było dużo piłek, klocków, bieżnia, drabinki i trampolina. W rehabilitacji osób niepełnosprawnych pomaga pies-terapeuta. W drugim budynku braliśmy udział w zajęciach, które polegały na farbowaniu soli. Każdy z nas wybrał swój ulubiony kolor. Potem sól przesypaliśmy do słoika układając sól warstwami. Pani prowadząca artterapię pokazała nam jak wykonać małe "dzieło sztuki". Obecnie wykonana przez nas praca zdobi naszą klasę. Na koniec odwiedziliśmy salę sportową, w której znajduje się między innymi bieżnia i rower. Podopieczni stowarzyszenia mają też stół do bilarda i tenisa stołowego. Chciałabym kiedyś pomagać niepełnosprawnym osobom. Na pewno kiedyś tam wrócę. Emilka ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Byliśmy w 2-óch stowarzyszeniach. W pierwszym graliśmy w bilard i w ping ponga. W drugim malowaliśmy palcami. Byliśmy też w sali gdzie panie fizjoterapeutki masowły dzieci. Przez większość czsu byliśmy na dworze. Bawiliśmy się piłką lekarską.

    Bylo spoko . ^^

    OdpowiedzUsuń
  29. W dniu 24.04 dowiedzialem się wielu ciekawych rzeczy na temat ludzi niepełnosprawnych. Byliśmy w dwóch stowarzyszeniach. W jednym ludzie buli bardziej niesprawni a w drugim trochę mniej. Najbardziej podobała mi się zaczarowana sól, którą sami zrobiliśmy. Bardzo zdziwiło mnie to, że ludzie niepełnosprawni są pod niektórymi względami o wiele utalentowani. Robią przecudowne rzeczy od rzeźbiarstwa do malarstwa. Najgorsze jest to że ludzie nie mogą być do końca sprawni i nie mogą zobaczyć jak jest to fajne.

    OdpowiedzUsuń
  30. W POW i SON było wesoło. W POW spotkałem wiele znanych mi z widzenia osób, które okazały się bardzo miłe. Zaskoczyło mnie to, że w sali rehabilitacyjnej niepełnosprawni podejmują duży trud, dzięki któremu uczą się wykonywać codzienne czynności. Nauczyłem się farbować sól. Było bardzo miło i spodobało mi się tam. Chętnie tam znowu wrócę. Rozśmieszył mnie mały brat Kamila biegający pod chustą. Fajnie się razem bawiliśmy.

    Olek klasa IV

    OdpowiedzUsuń
  31. We wtorek byliśmy w dwóch stowarzyszeniach. W pierwszym podobało mi się malowanie soli. Dostaliśmy kubeczki i malowaliśmy ją flamastrami.Potem mogliśmy ćwiczyć na bieżni i innych sprzętach. W drugim malowaliśmy palcami rysunki.Potem mogliśmy uczestniczyć w różnych zabawach z dziećmi.

    OdpowiedzUsuń
  32. No cóż moje drogie dzieci rozczarowałem się. Myślałem że odnajdę tu swój raj dla krytyków. Mogliście zostawić troszkę smaczków typu "spotkauem" "byuem".

    Zaopiekował bym się tym i wydał odpowiednią opinię.

    Szukam dalej.

    OdpowiedzUsuń