Nie przepadam za bestsellerami, boję się zbiorowej histerii fanów Harrego Pottera, miłośników "Opowieści z Narnii" i wszystkich innych tytułów, znanych na całym świecie szerokiemu gronu czytelników, ale gdy usłyszałam urocze składniowo i semantycznie pytanie jednej z nastoletnich czytelniczek:
- Czy może mi pani kupić, to znaczy do biblioteki kupić, "Igrzyska Śmierci"?, uległam. I tak, idąc za ciosem, może raz w miesiącu będę spełniać czyjeś książkowe marzenie? Pomyślcie, co chcielibyście przeczytać.
"Igrzyska" już lada chwila w naszych bibliotecznych nowościach, zapraszam i życzę miłej lektury.
mk
- Czy może mi pani kupić, to znaczy do biblioteki kupić, "Igrzyska Śmierci"?, uległam. I tak, idąc za ciosem, może raz w miesiącu będę spełniać czyjeś książkowe marzenie? Pomyślcie, co chcielibyście przeczytać.
"Igrzyska" już lada chwila w naszych bibliotecznych nowościach, zapraszam i życzę miłej lektury.
mk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz