25 października 2016

strachy na lachy

Wzięłam sobie do serca rady fotografa,
z którym wczoraj mieliśmy zajęcia - i dlatego obok zamieszczam tajemnicze, dynamiczne  foto zrobione w ... szkolnej bibliotece. Strasznie tu ostatnio: pajęczyny, gacki, robale... Postanowiłam z halloweenowej mody skorzystać  - pożytecznie, czytelniczo.




Dziś rozmawialiśmy o tym, jakie jest pochodzenie obrzędów, zwyczajów i świąt związanych z 1 listopada. Dziady, Wszystkich Świętych, Święto Zmarłych, Zaduszki, Halloween...  - które z nich odeszły w zapomnienie? Po co mali Amerykanie biegają z dyniami? Dlaczego Meksykanom wcale nie jest smutno?
Co symbolizuje świeczka zapalona na grobie?

Żeby nie było zbyt poważnie, czytaliśmy fragmenty książek królowej kryminału - Joanny Chmielewskiej
i pisaliśmy ich alternatywne zakończenia.
Wnioski:
1. Czego to ludzie nie wymyślą!
2. Niektórzy już nigdy w życiu nie zjedzą lodów Calypso. 

Dla wszystkich, którzy lubią się bać, przygotowałam koszyk opowieści pełnych grozy.
W tym tygodniu czytamy tylko straszne książki. 


 
 
 
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz