14 września 2017

litera z zakrętasem

Mamy książkę, z którą ćwiczymy sztukę pięknego pisania, pisania wiecznym piórem. Próbujemy odrzucić precz długopisy.
Nie jest łatwo - niektórzy boją się kleksów
z atramentu - a poplamione  na niebiesko dłonie mamy już prawie wszyscy, inni rozpaczają,
że tego, co się już napisało, nie można zmazać. Bolą palce i przygryzane języki. Tak to jest,
jak się ktoś mocno stara :)
















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz