© Barbara Zarzycka - Majer
Drodzy Rodzice! Wyobraźcie sobie, że Wasze dziecko podejmuje samodzielną decyzję, że woli przez 45 minut czytać książkę, zamiast spędzać czas w sali zabaw... Nierealna wizja? Nie możecie w to uwierzyć? Musicie nam zaufać - mamy mocne dowody, że to możliwe! Sprawdźcie sami!
Porozmawiajcie z pociechami
które stworzyliśmy, czytając w naszej szkolnej auli przez 8 lekcyjnych godzin.
Cóż się dziwić...
Od jednej z uczennic usłyszałam: "Czy ta biblioteka nie może być tu codziennie?" - tzn. w auli, na podłodze. Hmmm... wiem, książki pokazały w pełnej krasie to,
czego nie widać, gdy stoją stłoczone na bibliotecznych regałach. Są nowe, pachnące farbą drukarską. Ich papier jest gładki, jedwabisty.
Format od kieszonkowego - do takiego, który w tornistrze się nie mieści.
Pięknie ilustrowane. Zapewniam, te same egzemplarze znajdziecie w bibliotece.
Są, czekają, żebyście po nie przyszli i na jakiś czas zabrali je do swoich domów...
mk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz