Trasa naszego spaceru wiodła
z Rynku poprzez Barokowy Ogród Ossolineum na nadodrzańskie bulwary. Godzina w porannym wrześniowym słońcu.
Niebo włoskie.
Humory dobre.
A film? W erze walki o lajki
warto zobaczyć, jak działają mechanizmy tzw. nowych mediów -
a wszystko w amerykańskiej - błyszczącej i szybkiej - formie. Recenzja "Nerve" tutaj. Pozostaje zapytać: "Watcher or Player"? Chyba że ktoś jednak się wylogował...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz