Ostatnie tchnienia lata łapaliśmy w Sudetach.
20 km w nogach, widoki
zapierające dech i doborowe towarzystwo - coś co lubimy najbardziej! - przeczytałam na naszym szkolnym facebooku.
I zazdroszczę dwudziestokilometrowego spaceru,
bo wiem, że jedna ze spacerowiczek przez te dwadzieścia kilometrów komentowała zapierające dech widoki w zupełnie niezrozumiałej - ale cudnej - mowie. Wiem, że jedliście orzeszki z Fagus sylvatica, sprawdzaliście intensywność koloru Sorbus aucuparia, liczyliście szyszki na Picea abies... W takich okolicznościach to nawet pluvia niestraszna,
tym bardziej że łacińskie słownictwo pewnie było tłumaczone na hiszpański!
PS
N 50º45’ 52.48” E 15º45’26.42” 678,464 m n.p.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz