19 grudnia 2017

względnie o fizyce


Wzięty na spytki - Piotr Jasicki, wicedyrektor, nauczyciel fizyki oraz informatyki.


HZ: Jakie szkolne przedmioty lubił pan najbardziej, a jakie najmniej?

PPJ: Najbardziej lubiłem wychowanie fizyczne, fizykę, historię i geografię w szkole podstawowej. Najmniej lubiłem geografię
w liceum.

HZ: Czy był  pan  dobrym uczniem?

PPJ: W szkole podstawowej miałem w zasadzie same
piątki, w liceum byłem w miarę dobrym uczniem, a na studiach miałem już same piątki.


HZ: Czy zdarzyło się panu kiedyś dostać dwójkę? A jeśli tak, to z jakiego przedmiotu?

PPJ: Tak. Nawet zdarzyła mi się dwójka z fizyki ze sprawdzianu w liceum!

HZ: Jakie studia pan ukończył?

PPJ: Ukończyłem fizykę na Uniwersytecie Wrocławskim i podyplomowo również informatykę na tej samej uczelni.

HZ:Jak długo jest pan nauczycielem i jak długo uczy pan w naszej szkole?

PPJ: Nauczycielem jestem od 1996 roku, czyli 21 lat, a w naszej szkole pracuję od 2005 roku, czyli 12 lat.

HZ: Jakich przedmiotów pan uczy lub uczył?

PPJ: Obecnie jestem wicedyrektorem szkoły, uczę fizyki i informatyki, a w informatycznym liceum profilowanym uczyłem wyszukiwania informacji, gromadzenia i selekcjonowania informacji - tak nazywały się te przedmioty. Teraz już tych liceów i tych przedmiotów nie ma.
HZ: W jakich szkołach Pan pracował?

PPJ: Pracowałem w nieistniejącej Szkole Podstawowej nr 3 w Wołowie, w Gimnazjum nr 1 w Wołowie,
w Zespole Szkół Zawodowych w Wołowie, w Centrum Kształcenia Ustawicznego dla Dorosłych przy Zakładzie Karnym w Wołowie i teraz pracuję w Zespole Szkół Społecznych w Wołowie.

HZ: Dlaczego został pan nauczycielem?

PPJ: Zostałem nim, bo od zawsze praca z młodzieżą mnie ciekawiła.
HZ: Co według Pana jest najlepsze w pracy nauczyciela?

PPJ: Kontakt z młodzieżą.
HZ: Czy praca w szkole sprawia panu satysfakcję? Dlaczego?
PPJ: Tak. Sprawia mi satysfakcję. Lubię dzielić się swoją wiedzą  z młodzieżą.

HZ: Jaki jest pana największy sukces?

PPJ: Gdy pracowałem w innej szkole, z ankiety przeprowadzonej przez wizytatora wyszło, że najbardziej lubianym przedmiotem w szkole jest fizyka, nie tak, jak standardowo, wychowanie fizyczne.
Wtedy uczyłem tam fizyki.

HZ: Jaką pamięta pan najśmieszniejszą sytuację w szkole?

PPJ: Normalnie przychodzę na zajęcia do klasy. Zaczynam prowadzić lekcję. Klasa siedzi cicho. Wyciągają kartki i piszą. Po chwili przychodzi pani nauczycielka, która mi mówi, że to ona powinna mieć teraz z nimi lekcję. Pomyślałem, że ona się chyba pomyliła. Wtedy zorientowałem się, że to ja pomyliłem dni tygodnia
i wszyscy gruchnęli śmiechem.

HZ: Co sądzi pan o zadawaniu prac domowych?

PPJ: Uważam, że prace domowe powinno się zadawać. Uczniowie powinni utrwalać wiedzę w domu, chociaż nie jestem za zbyt wielką ilością prac domowych.
HZ:Co sądzi pan na temat niezapowiedzianych kartkówek?
PPJ: Uważam, że niezapowiedziane kartkówki powinny być. Są potrzebne z uwagi na to, aby uczniowie utrwalali wiedzę na bieżąco.

HZ: Kim chciał pan zostać, gdy był Pan dzieckiem?

PPJ: Od dawna chciałem zostać nauczycielem, ale w wieku kilku lat chciałem zostać strażakiem
i policjantem.
HZ: Jaki jest pana ulubiony film i książka?
PPJ: Najbardziej lubię książki z gatunku fantastyka naukowa. Moją ulubioną jest ,,Wyznaję'' Jaume Cabre. Z filmów najbardziej lubię kryminały, ale moim ulubionym filmem jest ,,Forest Gump''.

HZ: Co poprawia panu nastrój?

PPJ: Spacer i jazda na rowerze.
HZ: Jaka jest pana ulubiona potrawa?
PPJ: Kurczak z rożna, sałatka ziemniaczana, smażone ryby i gołąbki. Moją ulubioną zupą jest  gulaszowa po węgiersku. A na deser makowiec.

HZ: Jaki jest pana ulubiony kolor?

PPJ: Niebieski, zielony i czarny.

HZ: Co chciałby pan powiedzieć uczniom naszej szkoły?

PPJ: Żeby mieli świadomość, że to, czego się teraz uczą, może w przyszłości być inne, np. fizyka może się zmieniać na przestrzeni lat.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz