W "kiermaszowaniu" pomagała mi dzisiaj Madzia Siedy. Przy choince ucięłyśmy sobie małą pogawędkę.
Na co dzień Magda jest miłą, łagodną, uśmiechniętą dziewczyną. Nikogo nie szarpie, nie popycha, nikim nie rzuca. To wszystko robi na zapaśniczej macie.
Tak, moi drodzy, to prawda. Magda trenuje zapasy.
- Jak trenują zapaśnicy?
- Dwa, trzy razy w tygodniu. Najpierw robimy rozgrzewkę, a później chwyty
i szarpania. Potem są walki.
- Co to znaczy "szarpania"?
- Idziemy do uchwytu, który nazywa się klamra i trenujemy szarpania,